Miłość zwykle bywa przewrotna,
Kształtuje się na własny sposób,
Człowiek człowieka duchem opęta,
Ciało próbuje uniknąć mrozu.

Zrodzeni do grzesznych sekretów,
Czy jest w nich cząstka świętości?
Wybór między Bogiem a prawdą,
Dzieli czy łączy różne miłości?

Z pewnością wyszliśmy z chaosu,
Nadzy i śmiali w odcieniach bieli,
Lecz za sprawą słodkiego głosu,
Prosto ulegamy pokusą ziemi,

I wciąż szukamy prawdziwej miłości,
Zwodniczo trafiając na groźne pragnienia,
Zamiast zachować umysł w czystości,
Łatwo zrzucamy brzemię cierpienia.